Jak przed każdymi interwałami zarówno tym razem uważałem aby w trakcie dnia być odpowiednio odżywionym oraz wypoczętym przed treningiem. Standardowo trening rozpocząłem od 2 kilometrowej rozgrzewki w kierunku stadionu przy ZSM.
Minęło równe 5 tygodni od moich pierwszych interwałów w ramach planu biegowego który obecnie realizuje. Miałem wówczas do wykonania 3 takie powtórzenia. Przez 5 tygodni liczba interwałów podwoiła się. Pamiętam, że początkowo wtorki źle mi się kojarzyły ale z czasem polubiłem takiego rodzaju treningi.
Podział
|
Czas
|
Dystans
|
Śr. tempo
|
---|---|---|---|
Podsumowanie | 47:12.5 | 8,45 | 5:35 |
1 | 4:27.5 | 1,20 | 3:43 |
2 | 3:30.0 | 0,10 | 34:22 |
3 | 4:28.3 | 1,20 | 3:44 |
4 | 3:30.0 | 0,27 | 13:06 |
5 | 4:19.2 | 1,20 | 3:36 |
6 | 3:30.0 | 0,21 | 16:50 |
7 | 4:22.8 | 1,20 | 3:39 |
8 | 3:30.0 | 0,15 | 23:26 |
9 | 4:26.0 | 1,20 | 3:42 |
10 | 3:30.0 | 0,24 | 14:27 |
11 | 4:08.7 | 1,20 | 3:27 |
12 | 3:30.0 | 0,28 | 12:36 |
Jak widać trening rozpocząłem zgodnie z planem, niestety po 3 cim powtórzeniu troszeczkę się rozstroiłem jednakże przez kolejne dwa powtórzenia udało mi się wrócić do zaplanowanego tempa. Ostatnie powtórzenia pobiegłem troszkę mocniej, spowodowane to było zwróceniem uwagi na kadencję podczas biegu - opłaciło się. Tętno nie wzrosło drastycznie a czas poprawił się znacznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz